sobota, 9 lutego 2013

W przerwie międzysemestralnej.

Dość długo nie pisałam, bo i nie było za bardzo co pisać. Styczeń był dla mnie jak dotąd najbardziej lajtowym miesiącem na tych studiach, a to przede wszystkim przez to, że po pierwszym tygodniu nowego roku skończyły mi się praktyki zawodowe, które miałam zaplanowane na III semestr i później chodziłam już tylko na jakieś pojedyncze wykłady i ćwiczenia. Przynajmniej miałam trochę czasu żeby sobie odpocząć, bo na odpoczynek po sesji nie ma za bardzo co liczyć, dlatego że ledwo co skończyły mi się egzaminy, a już od przyszłego tygodnia zaczynam nowy semestr. Ale może po kolei...
Jeśli chodzi o sesję, to jeszcze nie mogę jej tak ostatecznie podsumować, ponieważ nie mam wyników egzaminów z obecnego tygodnia. Wiem jedynie, że zdałam pediatrię ;) Spotkała mnie też niemiła niespodzianka, bo okazało się, że musiałam jeszcze poprawiać kolokwium z patomorfologii i nie wiem co z tego wyjdzie, dlatego że nie zdążyłam wszystkiego napisać. Łącznie 5 minut na zapisanie 3 pytań i odpowiedzenie na nie opisowo, to jednak trochę za mało... Pozostałymi egzaminami się aż tak bardzo nie przejmuję, bo myślę, że powinnam je zaliczyć :)
A co mnie czeka w nowym semestrze? Z takich przedmiotowych nowości to chirurgia, interna i POZy. Plan zajęć przypominający ten z zeszłego roku, czyli zajęcia od 7 do 20 niemalże przez cały tydzień ;) Z jednej strony już się doczekać nie mogę, a z drugiej jeszcze bym się troszkę poleniła. Niestety albo stety wyboru nie mam, więc moje odczucia odchodzą na plan dalszy i powoli wkraczam w IV semestr.